Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yupi
Pionek
Dołączył: 12 Lip 2005
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 5:44, 16 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Antek radzi się agronoma:
- Mówią, że nawóz sztuczny jest lepszy od naturalnego. A pan jak uważa?
- Trudno powiedzieć, to rzecz smaku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Yupi
Pionek
Dołączył: 12 Lip 2005
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 5:45, 16 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Późnym wieczorem, leżąc w łóżkach, młode dziewczyny zwierzają się sobie z problemów miłosnych.
- Postanowiłam zerwać za swoim chłopakiem - mówi jedna z nich. - Traktuje mnie jak psa!
- Jest ci tak źle? - dziwią się przyjaciółki - Bije cie? Trzyma cię ciągle przy sobie?
- Gorzej! Wymaga ode mnie, abym mu była wierna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yupi
Pionek
Dołączył: 12 Lip 2005
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 5:46, 16 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Przyjechał ze wsi dziadek i rodzina wysłała go do teatru.
- No i jak, podobało się dziadkowi w teatrze?
- Bardzo mi się podobało a najbardziej na końcu, kiedy dawali płaszcze! Wziąłem trzy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yupi
Pionek
Dołączył: 12 Lip 2005
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 5:47, 16 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Po plaży nudystów spaceruje matka z synkiem. W pewnej chwili synek pyta:
- Mamusiu, dlaczego jeden pan ma większego, a drugi mniejszego ptaszka?
- Dlatego Jasiu, że jeden jest biedny, a drugi bogaty.
Jasio przytakuje ze zrozumieniem, a po chwili woła:
- Popatrz mamusiu! Tamten pan właśnie się bogaci!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yupi
Pionek
Dołączył: 12 Lip 2005
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 5:48, 16 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Rozmawia Jasio z kolegą:
- Wiesz, wstyd mi za mojego ojca. To prawdziwy tchórz. Ile razy mama wyjeżdża, on się boi i idzie spać do sąsiadki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yupi
Pionek
Dołączył: 12 Lip 2005
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 5:48, 16 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Rodzice leża w łóżku a Jaś podsłuchuje co mówią:
- Kochany - chciałabym aby to była dziewczynka...
- Tak kochanie - dostaniesz dziewczynkę...
Jaś wbiega do pokoju rodziców:
- A ja chce żołnierzyki, klocki i rower!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yupi
Pionek
Dołączył: 12 Lip 2005
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 5:49, 16 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Jasio podejrzał, jak jego dziadek "załatwiał się" za stodołą. Po chwili pyta:
- Dziadku, co to było takiego, co ci z rozporka zwisało?
Dziadek nie bardzo wie, jak Jasiowi odpowiedzieć, więc mówi:
- To był ślimak.
- Tak też myślałem - mówi Jasio - bo to do ch... nie było podobne!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yupi
Pionek
Dołączył: 12 Lip 2005
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 5:51, 16 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Halina pyta koleżankę:
- Dlaczego zerwałaś z Adamem?
- Bo miał TDS.
- Co? AIDS?
- Nie, TDS, to znaczy: Tylko Do Siusiania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yupi
Pionek
Dołączył: 12 Lip 2005
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 5:56, 16 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Kowalska spotyka Nowakową.
- Jak się chcecie kochać z tym swoim chłopem, to kupcie sobie żaluzje.
- A wy sobie kupcie okulary, bo to nie był mój chłop, tylko wasz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yupi
Pionek
Dołączył: 12 Lip 2005
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 5:57, 16 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
- Co ci sie stało w oko?
- Dostałem śrubokrętem od Kowalskiej.
- Przez przypadek?
- Nie, przez dziurkę od klucza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yupi
Pionek
Dołączył: 12 Lip 2005
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 5:59, 16 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Spotyka się dwóch sąsiadów. Jeden mówi:
- Czy ty wiesz Franek, że moja świnia mówi po francusku?
- Chyba jesteś pijany, albo zwariowałeś!
- Nie wierzysz? To założymy się!
Sąsiedzi poszli do chlewu do świni mówiącej po francusku. Jej właściciel pyta:
- Kaśka, umiesz mówić po francusku?
Świnia nic. Wtedy chłop ją kopnął, a świnia:
- Łi, łi, łi!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yupi
Pionek
Dołączył: 12 Lip 2005
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 6:01, 16 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Mały żółwik wchodzi na wysokie drzewo. Gdy już jest na szczycie rozkłada łapki i skacze po czym z głośnym hukiem spada na ziemię. Kilka razy ponawia próbę, ale za każdym razem kończy tak samo. W tym momencie jeden z ptaków obserwujących żółwika z sąsiedniego drzewa zwraca się do drugiego:
- Wiesz, chyba czas, abyśmy mu powiedzieli, że jest adoptowany...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yupi
Pionek
Dołączył: 12 Lip 2005
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 6:03, 16 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Dyrektor przyjmuje do pracy sekretarkę:
- Ile pani zarabiała w poprzednim zakładzie?
- Tysiąc złotych.
- To ja z przyjemnością dam pani tysiąc dwieście.
- Z przyjemnością, panie dyrektorze, to ja miałam dwa tysiące!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 9:19, 16 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
W SŁONECZNYM CIENIU NA DREWNIANYM KAMIENIU STOJĄC SIEDZIALA MŁODA STARUSZKA I NIC NIE MÓWIAC RZEKŁA: JESTEM BEZDZIETNA MAM CZWORO DZIECI NA WAWELU KIEDY JEDEN CZŁOWIEK BIEGŁ PRZEZ 40 DNI I 40 NOCY AŻ DOPŁYNĄŁ DO BEZLUDNEJ WYSPY NA KTÓREJ ROIŁO SIE OD BIAŁYCH MURZYNÓW WSZEDL NA GRUSZE ZERWAŁ PIETRUSZE AŻ CEBULE LECIAŁY PRZYSZEDŁ WŁAŚCICIEL TEGO BANANA ZŁAŹ Z TEGO KASZTANA TO MOJA WIERZBA A DZIAŁO SIE TO WSZYSTKO NA 444 FAŁDZIE SUKNI PANI MŁODEJ DZIEWICY KRÓRA PRZED SMIERCIA OSIEROCIŁA 4 DZIECI I MĘŻA ))
|
|
Powrót do góry |
|
|
exzdw
Pionek
Dołączył: 14 Lip 2005
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 9:20, 16 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
W SŁONECZNYM CIENIU NA DREWNIANYM KAMIENIU STOJĄC SIEDZIALA MŁODA STARUSZKA I NIC NIE MÓWIAC RZEKŁA: JESTEM BEZDZIETNA MAM CZWORO DZIECI NA WAWELU KIEDY JEDEN CZŁOWIEK BIEGŁ PRZEZ 40 DNI I 40 NOCY AŻ DOPŁYNĄŁ DO BEZLUDNEJ WYSPY NA KTÓREJ ROIŁO SIE OD BIAŁYCH MURZYNÓW WSZEDL NA GRUSZE ZERWAŁ PIETRUSZE AŻ CEBULE LECIAŁY PRZYSZEDŁ WŁAŚCICIEL TEGO BANANA ZŁAŹ Z TEGO KASZTANA TO MOJA WIERZBA A DZIAŁO SIE TO WSZYSTKO NA 444 FAŁDZIE SUKNI PANI MŁODEJ DZIEWICY KRÓRA PRZED SMIERCIA OSIEROCIŁA 4 DZIECI I MĘŻA )) sory nie zalogoawlem sie:P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|